Może nie uwierzysz, ale to, co sie stalo i co dzieje sie z TriMama, nadal codziennie mnie zaskakuje. Pierwszy tysiac osób, które polubily mój profil, zdziwil mnie bardzo, a może nawet zaszokowal, a potem – sama nie wiem kiedy – wszystko potoczylo sie szybko i bardzo intensywnie. TriMama stala sie moja wizytówka, skrzynka kontaktowa z ludzmi, którym o to samo w życiu chodzi. Dla mnie samej jestem zwyczajna, a moje zmagania nie sa niezwykle. Niezwykle jest to, że nagle odkrylam, że jest tylu fajnych ludzi szukajacych przykladu, inspiracji www, a może i pomocy w zrobieniu pierwszego kroku. Otrzymuje bardzo dużo wiadomosci.
Czytasz je?
Oczywiscie. Jesli tylko mam czas, to tak. Pisza przecież do mnie ludzie,
którzy chca uwierzyc, że im też sie uda.
I pochwalic cie.
Jasne.
I podziwiac.